Katastrofa w Czarnobylu wyhodowała tyle bajek i teorii, że teraz pewne sprawy nie da się wyjaśnić, a raczej powiedzieć co jest prawdą a co kłamstwem. Co do wywiadu z prof. Zbigniewem Jaworowskim nie do końca sie zgodzę. Widziałem film dokumentalny, o ludziach którzy zamieszkiwali te tereny. I uwierzcie mi że ich rodziny jak i one same posiadały widoczne ślady tamtych zdarzeń. To samo dotyczy promieniowania. Albo ktoś myśli że nadal żyje w PRL'u, albo ktoś kłamie, lecz kto...?
Podawanie jodu było więc niepotrzebne?
Teraz sądzę, że tak. Zakładaliśmy jednak najgorsze i stosowaliśmy się do, jak już teraz wiemy, przesadnie ostrożnych zaleceń międzynarodowych. Na pewno jednak uniknęliśmy koszmarnych błędów popełnionych w ZSRR, gdzie zupełnie bezsensownie przesiedlono 336 tys. ludzi z tzw. terenów skażonych. Gdyby władze sowieckie nie kiwnęły palcem w bucie, dosłownie nie zrobiły nic dla ochrony ludności przed skutkami Czarnobyla, byłoby to nieporównanie lepsze niż decyzje, które podjęto.
Hmm jod był po prostu nie skuteczny. Przeniesienie ludzi tak, owszem było głupim pomysłem, jeśli zakładano że przesiedli się ich parę kilometrów dalej. Wszyscy kłamią, więc jak można pisać coś czego się nie sprawdziło samemu ? Kto jedzie ze mną do Czarnobyla ?
aaa zapomniałbym o sprawie ufo. Czy jak kto woli kosmitów. Ja racjonalnie podchodząc do tego, myślę tu o jakiś hm, badaniach ale ze strony władz. Ciekawe czy tyle świateł i pojazdów latających pojawiają się zawsze po testach bomb jądrowych...