Wywołałem ducha/demona i...
Wywołałem ducha/demona i...
Wiem że ten temat już istnieje - ale ja go kieruję do tych którzy to zrobili a nie do tych którzy się boją, przestrzegają przed lub po prostu słyszeli że ktoś tam coś podobnego zrobił!
Pytam się: zrobiłeś to? To opisz konsekwencje rostania z bytem niematerialnym
Pytam się: zrobiłeś to? To opisz konsekwencje rostania z bytem niematerialnym
Re: Wywołałem ducha/demona i...
Hahaha Co to za określenie byt niematerialny, jak go zrozumieć? Bo bytować oznacza istnieć, żyć, być, a co może oznaczać niematerialny, czyli jaki? Nie umiem tego pojąc, bo nawet powietrze jest materialne składa się z różnych gazów, a gazy z cząstek, ba światło składa się z fotonów, a foton to także cząstka elementarna. Przez same te stwierdzenia, by się nad nimi daleko nie zagłębiać dochodzi się do wniosku, czym one naprawdę są. Wywołujesz demona i co widzisz? Zacznę od tego, że te wszelkie praktyki wywoływania oparte są zwykle na sztuczkach z oddychaniem, na wizualizacji i skupiają się na próbie wydobycia z siebie ( skoro to demon i zwrócenie się w jego stronę) to wszelkich ukrytych w sobie złych pragnień i popędów. I to jest obudzenie tego demona w sobie i dopuszczenie go do głosu. Zatem czym to jest? Pragnienia i żądze są niematerialne dopóki nie zaczną czegoś tworzyć i oddziaływać na coś - wtedy widzimy skutki tego oddziaływania i efekty działania myślą. A czyja ta myśl jest, skąd pochodzi? Chcesz nam tu napisać, że byłaś twórcą demona? W innym temacie pisałeś o jego czarnych przenikliwych oczach, czy to nie były twoje oczy, może spójrz w lustro i to przemyśl.
Prowokowanie innych, podpuszczanie - bo boją się, bo przestrzegają innych przed tym jest żałosne. Nie - oni się nie boją, oni po prostu ze swojej świadomości i ze swojego umysłu nie będą robić sobie misz- maszu, bo cenią sobie to, że wypracowali sobie odpowiednią świadomość swojego istnienia i to nią chcą kierować się w życiu, potrafią dzięki niej poskramiać złe żądze, pokusy, żałosne pragnienia i stać się wolnym dobrym człowiekiem nie chcącym szkodzić ani sobie, ani żadnej innej istocie.
Prowokowanie innych, podpuszczanie - bo boją się, bo przestrzegają innych przed tym jest żałosne. Nie - oni się nie boją, oni po prostu ze swojej świadomości i ze swojego umysłu nie będą robić sobie misz- maszu, bo cenią sobie to, że wypracowali sobie odpowiednią świadomość swojego istnienia i to nią chcą kierować się w życiu, potrafią dzięki niej poskramiać złe żądze, pokusy, żałosne pragnienia i stać się wolnym dobrym człowiekiem nie chcącym szkodzić ani sobie, ani żadnej innej istocie.
Ostatnio zmieniony pn paź 17, 2016 3:03 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wywołałem ducha/demona i...
Ja żyłem z demonen 15 lat.
Re: Wywołałem ducha/demona i...
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="s_virus" data-cid="124611" data-time="1476716574">
Ja żyłem z demonen 15 lat.
</blockquote>
To dobrze wiesz - "czym to się je". To był obcy demon pod jednym z Tobą dachem, czy osobisty?
Ja żyłem z demonen 15 lat.
</blockquote>
To dobrze wiesz - "czym to się je". To był obcy demon pod jednym z Tobą dachem, czy osobisty?
Re: Wywołałem ducha/demona i...
danut piękne i mądre słowa--dziekuję
JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
Re: Wywołałem ducha/demona i...
Dziękuję Mario. Znam tego usera oraz userkę, która tu przywołuje z innego forum. Autor tematu przynajmniej pisze wprost - przywoływałem demona, ale inne osoby tam nawet nam znany soudak uważa te przywoływane za wyższe istoty, którym mamy być poddani. Dlatego wypowiedziałam się w tym temacie, bo przecież ta sprawa nie dość że znana jest już psychologii to ma swoje korzenie w sektach satanistycznych i w ich rytuałach. Pamiętam wypowiedzi uznającego się za najwyższego maga kapłana Szatana pana Jurka z Krakowa, który opisywał w sposób identyczny jako świetlistą nieziemską istotę owego Szatana. no, ale czym to jest napisałam wyżej .
Re: Wywołałem ducha/demona i...
Broda mędrcem nie czyni ...
Ktoś kto nie rozumie desygnatu słowa ''ontologia'' nie powinien się wypowiadać w temacie bytów a tym bardziej gdy nie potrafi zdefiniować co to byt materialny ... a co to za ustrojstwo byt niematerialny .
Ktoś taki najsampierw - chcąc zająć stanowisko w dyskusji - powinien sobie odpowiedzieć na kardynalne pytanka :
Co to jest dusza?
Co to są duchy?
Czy dusza to duchy?
Czy dusza to informacja?
Czy informacja jest bytem niematerialnym?
Czy duch jest niematerialny?
Ktoś kto nie rozumie desygnatu słowa ''ontologia'' nie powinien się wypowiadać w temacie bytów a tym bardziej gdy nie potrafi zdefiniować co to byt materialny ... a co to za ustrojstwo byt niematerialny .
Ktoś taki najsampierw - chcąc zająć stanowisko w dyskusji - powinien sobie odpowiedzieć na kardynalne pytanka :
Co to jest dusza?
Co to są duchy?
Czy dusza to duchy?
Czy dusza to informacja?
Czy informacja jest bytem niematerialnym?
Czy duch jest niematerialny?
Ostatnio zmieniony wt paź 18, 2016 4:01 pm przez Hybrid, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wywołałem ducha/demona i...
No właśnie Hybrid, z tym, że ja nie widzę nigdzie Twojej odpowiedzi na te pytania, prócz nazwania ustrojstwem określenia byt niematerialny, z czym się w zupełności zgadzam i sama na to zwróciłam uwagę.
Duszę można określić jako informację, informację, która podczas procesu oddziaływania z otoczeniem( dekoherencja kwantowa) staje się bytem. A sama materia jest źle rozumiana według starego pojmowania, że to atom jest jej najmniejszą cząstką, dziś wiemy, ze elektrony, protony i elektrony są złożone z wielu jeszcze mniejszych cząstek z kwarków, itd. Dziś naukowcy dochodzą do wniosku, że materia to w gruncie rzeczy fala informacyjno świetlna zależna od obserwatora.
Duszę można określić jako informację, informację, która podczas procesu oddziaływania z otoczeniem( dekoherencja kwantowa) staje się bytem. A sama materia jest źle rozumiana według starego pojmowania, że to atom jest jej najmniejszą cząstką, dziś wiemy, ze elektrony, protony i elektrony są złożone z wielu jeszcze mniejszych cząstek z kwarków, itd. Dziś naukowcy dochodzą do wniosku, że materia to w gruncie rzeczy fala informacyjno świetlna zależna od obserwatora.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Wywołałem ducha/demona i...
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="124615" data-time="1476731012">
Dziękuję Mario. Znam tego usera oraz userkę, która tu przywołuje z innego forum. Autor tematu przynajmniej pisze wprost - przywoływałem demona, ale inne osoby tam nawet nam znany soudak uważa te przywoływane za wyższe istoty, którym mamy być poddani. Dlatego wypowiedziałam się w tym temacie, bo przecież ta sprawa nie dość że znana jest już psychologii to ma swoje korzenie w sektach satanistycznych i w ich rytuałach. Pamiętam wypowiedzi uznającego się za najwyższego maga kapłana Szatana pana Jurka z Krakowa, który opisywał w sposób identyczny jako świetlistą nieziemską istotę owego Szatana. no, ale czym to jest napisałam wyżej .
</blockquote>
Dziękuję Mario. Znam tego usera oraz userkę, która tu przywołuje z innego forum. Autor tematu przynajmniej pisze wprost - przywoływałem demona, ale inne osoby tam nawet nam znany soudak uważa te przywoływane za wyższe istoty, którym mamy być poddani. Dlatego wypowiedziałam się w tym temacie, bo przecież ta sprawa nie dość że znana jest już psychologii to ma swoje korzenie w sektach satanistycznych i w ich rytuałach. Pamiętam wypowiedzi uznającego się za najwyższego maga kapłana Szatana pana Jurka z Krakowa, który opisywał w sposób identyczny jako świetlistą nieziemską istotę owego Szatana. no, ale czym to jest napisałam wyżej .
</blockquote>
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Wywołałem ducha/demona i...
"ale inne osoby tam nawet nam znany soudak uważa te przywoływane za wyższe istoty, którym mamy być poddani. "
Ostrzegałam dawno temu na privie. Okazałam się wrogiem.
A gdzież ta intuicja wtedy była? Prowadził Cię jak na smyczy po różnych forach. Mam nadzieję, że na tych duchach gówno zarobi i da sobie spokój. Mamy coraz bardziej mądre dzieci i młodzież. Nikt z tego dziadostwa wróżbiarskiego i duchowego nie będzie korzystał.
Ostrzegałam dawno temu na privie. Okazałam się wrogiem.
A gdzież ta intuicja wtedy była? Prowadził Cię jak na smyczy po różnych forach. Mam nadzieję, że na tych duchach gówno zarobi i da sobie spokój. Mamy coraz bardziej mądre dzieci i młodzież. Nikt z tego dziadostwa wróżbiarskiego i duchowego nie będzie korzystał.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"