Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Filmy związane z teoriami spiskowymi, NWO
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: dino_24 »

Witam Andrzej58



Naraziłeś się xedos' owi : zostałeś wyzwany

w szranki , na udeptaną ziemię , na kopie długie lub krótkie a po ich ''skruszeniu'' na miecze i z otwartą

przyłbicą .... ;) :) ;) :)




Ale teraz bez żartów , temat poważny i jak widać

kontrowersyjny ( mający swoich zwolenników jak i przeciwników ) .

Andrzej nie mam najmniejszego zamiaru wyprowadzać cię z niewiedzy w temacie ...lądowania na

Księżycu.... nie mniej jednak postaram się ''obalić'' niektóre twoje argumenty a wnioski , które ''wyciągniesz''

pozostawiam twojej ocenie ( nieistotne czy objektywnej czy subjektywnej ) i pozostałych forumowiczów .




Na forum poruszany był ten temat już wielokrotnie.Przy zastosowaniu napędu opartego o zasadę zachowania pędu (rakiety )lot w warunkach nieważkości do ciała nawet o tak małej grawitacji jak księżyc jest fizycznie niemożliwy.


Nie biorąc pod uwagę I i II prędkości kosmicznej ( nieistotnych

narazie w naszych rozważaniach ) , tworzysz h e r e z j ę , bo obalasz fakt lotów orbitalnych wachadłowców.

Tylko nie pisz , że orbita Ziemi i orbita Księżyca to , to dwa różne pojęcia . Lecąc na orbitę Ziemską , czy

orbitę Księżyca podlegamy tym samym prawom i siłom fizyki . Nieistotne w tych przypadkach , czy będziemy

się poruszać z V-I = 7,9 km/s czy z V-II = 11,2 km/s . Dla mnie to jasne , ale widzę , że dla ciebie nie .

Nie słyszałem aby astronauci latający wachadłowcami mieli jakieś perturbacje zdrowotne , związane

z grawitacją , przeciążeniami czy nieważkością . A trzeba wspomnieć , że wachadłowce pracują na orbitach

od 100 do 250 km od powierzchni Ziemi . Jednym słowem :



Najsłabszym elementem jest człowiek dla którego adaptacja do stanu grawitacji wiąże się z utratą dużej ilości płynów fizjologicznych.Sekwencja zdarzeń wyglądała by tak-start i osiągnięcie orbityi wszystkie otwory wydalają.


Mit i fikcja ''literacka'' ? . Twoja ? :D



Jak to wygląda w praktyce :

Rakieta startuje pionowo , by jak najszybciej pokonać gęste warstwy atmosfery , a dopiero na pewnej

wysokości ( dla Ziemi jest to 100 km i dopiero na tej wysokości ''obiekt'' może się swobodnie utrzymać na

orbicie , bez szwanku , że spadnie na Ziemię ) skręca i przybiera kierunek styczny ( paraboliczny ) do

zaplanowanej orbity . Innymi słowy ( aby było zrozumiałe dla reszty ) obiekt po osiągnięciu minimum ( owych

100 km ) , ''kładzie'' się i na kilka chwil zostaje satelitą Ziemskim , lecąc po ''jakiejś tam orbicie'' . Z reguły , może

to być 1/2 , 3/4 ''pełnego obiegu orbity'' , następnie po paraboli , będzie się kierował ku Księżycowi .


Do misji Apollo stworzono rakietę Saturn V , 110 metrowego

kolosa , który miał 10 metrów średnicy i co najważniejsze 3 - stopniowa - proszę zapamiętać , 3 stopniowa !!!

Ogromne silniki I - go stopnia rakiety ( spalały w każdej sekundzie 15 ton paliwa i ciekłego tlenu ) , nadały

rakiecie prądkość 10 tyś. km /h i w ciągu 2,5 minuty wyniosły ją na wysokość 65 km .

Następnie I - szy stopień został odłączony i uruchomione silniki II - go stopnia . Te w ciągu następnych

dziewięciu minut wyniosły statek kosmiczny na wysokość 185 km , nadając mu prędkość 25 tyś. km/h .

I ostatecznie ( po odrzuceniu II - go stopnia ) załączył się III - ci stopień rakiety , który ''nadał'' jej

ostateczną prędkość ''ucieczki'' ( V-II ) z Ziemskiego pola grawitacji - czyli 11,2 km/s .



Trzeba tu dodać , gwoli ścisłości , bo ma to duże znaczenie , że ze wzoru na prędkość orbitowania na

orbicie kołowej , wynika , że wraz ze wzrostem promienia orbity , prędkość orbitowania maleje .

Tak , tak - choć wielu spodziewa się odwrotnej zależności .

Innymi słowy czym orbita dalej od powierzchni Ziemi tym mniejsza I - sza i II - ga prędkość kosmiczna ,

która ''miejscami'' mogła wynosić od 10,5 - 9,5 km/s .



Tak to wygląda kolego , matematyki i fizyki nie oszukasz :D



Punkt drugi -przyspieszenie do drugiej prędkości kosmicznej-kolejne przeciązenie i lecimy.Teraz procedury zachodzą odwrotnie,trzeba wyhamować do prędkości orbitalnej księżyca i tu kosmonauci tracą przytomność w skutek przeciążenia dużo większego od tego przy osiąganiu drugiej predkości kosmicznej.Załóżmy ,że w jakiś sposób odzyskali przytomność.


Kardynalny błąd rozumowania fizyki , kolego Andrzeju .

Rakieta Saturn V była 3 - rzy stopniowa , dlaczego ? , mogła być jedno stopniowa , mniejszy koszt .

Różnica jest między produkcją i montażem jednego silnika a trzech !

Ano dlatego aby ominąć p r z e c i ą ż e n i a .

Odrzucono I - szy i II - gi silnik - człon .

I tu się nam kłania I - sza zasada dynamiki ( zasada bezwładności - nie będę jej przecież cytował ) .

''Pojazd'' leci około jednej minuty ruchem jednostajnym prostolinniowym ( po prostej ze stałą prędkością ) .

Po tej minucie odpalony zostaje III - ci silnik pojazdu . I co widzimy ? Rakieta zchowuje się tak

jakby startowała z Ziemi , przy prędkości V=0 ( choć ma już swoją nadaną prędkość V , przez dwa

poprzednie człony ) . Niema p r z e c i ą ż e ń , nikt nie mdleje i nie umiera .

Powyższą ''zasadę'' , mają wykorzystać przy locie na Marsa . Na orbicie okołoziemskiej zostanie

''zakotwiczony'' pojazd a następnie odpalone zostaną silniki , które nadadzą statkowi III - cią prędkoś

kosmiczną ( bezpośrednio ) .



Jeżeli chodzi o osiągnięcie orbity Księżyca , to muszę cię zapewnić , że nie było żadnego gwałtownego

w y h a m o w a n i a .

Z punktu widzenia inżynierii i technologi , proces hamowania przejęła grawitacja Ziemska , to jej siły

spowodowały spowolnienie statku , który ''nadwyraz spokojnie'' wszedł na orbitę Księżyca .

A wylądowanie ''lądownika LM'' to już był pryszcz .



Co robili dwaj astronauci na Lunie ? , tego ci nie odpowiem . może NASA kiedyś to ujawni :P :P



Co zaś się tyczy powrotu na Ziemię to już naprawdę dziecinada .

Prędkość ucieczki z powierzchni Księżyca wynosi t y l k o 2,4 km/s ( w odniesieniu do grawitacji

Ziemi ) a nie 11,2 km/s .

Po ucieczce z orbity Księżyca , znowu zadziałała grawitacja Ziemi , a więc można śmiało

powiedzieć , że Apollo 11 zaczął ''spadać'' na Ziemię :D

Dzisiejsza inżynierja Ziemska dysponuje już technologią w postaci samolotu , który mógłby z

powierzchni Księżyca śmiało wrócić na Ziemię ( jeżeli zostałby na Księżyc ''zatransportowany'' ) .

Chodzi mi o X-43A , który 16 listopada 2009 roku osiągnął w atmosferze Ziemskiej 9,6 Macha

( 11,3 tyś. km/h ) .



Co do lądowania na Ziemi , każdy wie , vide - powroty wachadłowców .



Tak to wygąda Andrzeju58 w dużym skrócie .

A czy cię przekonałem , nieistotne .

Jednym słowem ( z całym szacunkiem do ciebie ) , pisząc swojego posta , spłodziłeś

takiego ''niesmacznego potworka fizycznego'' .





Pozdrawiam



P/s

Nie trzeba tam wracać ( nic ciekawego ) bo już się tam było . Veni , Vidi ..... jeszcze obowiązuje .
Ostatnio zmieniony pn mar 01, 2010 7:25 pm przez dino_24, łącznie zmieniany 1 raz.
hm0
Infranin
Posty: 225
Rejestracja: pn maja 19, 2008 6:30 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: hm0 »

Hihi, dino24, dałeś się wciągnąć w dyskusję. :) Teraz A58 ściągnie wszystkich do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. ;)

Z takimi ludźmi się po prostu nie dyskutuje a ich "teorii" nie podważa.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: dino_24 »

[quote name='hm0' post='67039' date='01 marzec 2010 - 21:42']Hihi, dino24, dałeś się wciągnąć w dyskusję. :) Teraz A58 ściągnie wszystkich do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. ;)

Z takimi ludźmi się po prostu nie dyskutuje a ich "teorii" nie podważa.[/quote]



Witaj ''hm0''



Masz rację ''druchu'' , ....nie ważne koszta , ważna zabawa ... ,

ale jest pewne a l e !

Jeżeli jesteś ''obcykany'' w jakiejś dziedzinie życia , a ktoś z boku ''prawi dyrdymałki'' , no to przecież

''jasna krew cię zalewa'' , aż język i ręka cię świerzbi , aby ''poklikać'' i sprostować takowe ;)



Ad rem : ''kalafiorem'' lata mi to między nogami , czy ktoś się zgodzi ze mną czy nie . Czy ''Andrzej58''

uwierzy ? Wątpię . Byłoby to jego przyznanie się do błędu i niewiedzy , czego nie mam mu za złe ,

bo to jest już taka ''górniejsza'' półka wiedzy , której nie wymaga się od przeciętnego ludka .

Osobiście ''nie posiadam znajomości'' na wiele tematów i być może kiedyś tam , zajmę stanowisko , które

okaże się ''naukową klapą'' . I też znajdzie się jakiś ''Franek Gałązka'' , który mnie poprawi , czego

nie będę miał mu za złe .







Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn mar 01, 2010 10:03 pm przez dino_24, łącznie zmieniany 1 raz.
hm0
Infranin
Posty: 225
Rejestracja: pn maja 19, 2008 6:30 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: hm0 »

Ale poprawiać można (i trzeba) błędy a nie brednie podobne do powyższych. Podobnych ludzi jest mnóstwo - wszystkich się nie wyleczy, słuchać ich nie trzeba, więc niech żyją w swoim świecie.



Taka cierpliwość przychodzi z wiekiem. :)
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: Andrzej 58 »

Witam ponownie.Panowie wszystko co napisaliście z fizycznego punktu patrzenia zgadza się . Tylko umknął Dinowi element najważniejszy-człowiek ze swoją fizjologią..Jedyny Polak ,który ma doświadczenie kosmiczne,Mirosław Hermaszewski w artykule z przed kilku miesięcy w Fokusie opisał zachowanie się organizmu w warunkach nieważkości,tak że swoje wymysły oparłem na relacji praktyka.Wspomniał On o zakłóceniu pracy zastawek zatrzymująch płyny w górnej części tułowia,czego następstwem jest gwałtowne wydalanie płynów i odwodnienie organiznu.Mówisz Dino ,że wypisuję bzdury w dziedzinie mechaniki..Ano nie zwróciłeś uwagi,że w moim poprzednim poście kompletnie nie zwróciłem uwagi na sposoby osiągania prędkości kosmicznych ,a tylko na momenty zmiany pędu,czyli na pojawianie się sił oddziałujących na hydraulikę organizmu.Każde pojawienie się siły w skutek zmiany pędu,to niekotrolowane przemieszczanie się elektrolitów..Jak rozumię, twierdzicie ,że w czasie przelotu w związku ze zmianami prędkości a co za tym idzie pędu,nie było odziaływania przeciążeniowego na kosmonautów.Twierdzicie,że wejście na orbitę ciała o masie 64 razy mniejszej od masy Ziemii jest możliwe bez redukcji prędkości drugiej ziemskiej do pierwszej księżycowej-wszystko łatwe lekkie i przyjemne.Wszystko pasuje do amerykańskiej wersji,a wszystko nie pasujące trzeba koniecznie ośmieszyć.Gdy chodzi o powroty promami,to możemy podejrzewać stosowanie sztucznej grawitacji,ale tego zjawiska jeszcze oficjalnie nie ma.Kiedyś Rosjanie pokazywali powroty z orbity,ostatnio jednak zaprzestali tej praktyki.Hm0-uważasz ,że wypisuję brednie.Z pokorą przyjmuję twoją i Dina opinię .Pozwólcie jednak,że pozostanę przy swoim stanowisku i nie będę podpierał się opiniami fachowców ,którzy możliwość lotów załogowych do innych obiektów niż okolica Ziemii ,przy pomocy metod rakietowych uważają za wynik ...i tego nie dokończę bo wg mnie jest to określenie obrażliwe.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: dino_24 »

Witaj Andrzej58



Nigdy , moim zamiarem , nie było ''sprowadzenie cię do parteru'' .

Masz swoje zdanie , jak najbardziej , je szanuję , choć różni się diametralnie z moim . Chciałem tylko

unaocznić , że z punktu fizyki , nie stwarza ONA żadnych ''problemów'' lotom na Księżyc .



Ani ty , ani ja , ani nikt na forum nie dysponujemy ''dowodami'' fizycznymi , że ludzkość była na

Księżycu .

Jednak logika nakazuje mi wierzyć i w i e r z ę , że tam byli , ale to nic nie znaczące zdanie ''małego

forumowego ludka'' ;)




Pozdrawiam i bez urazy
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: Andrzej 58 »

Ale Dinusiu ja się wcale nie obrażam i nie mam zamiaru kogokolwiek na forum obrażać.To,że loty w przestrzeni są faktem nie ulega wątpliwości.Zastanawia mnie jednak dziwna sytuacja dotycząca sygnalizowanego w moich postach problemu .Cieszy mnie ,że nie ruszyliśmy do boju starą metodą(analiza zdjęć,dołki pod lądownikiem,cienie,gwiazdy itp).Mdłości ogarniają mnie od ciągłego powtarzania tych samych "argumentów".Każdy z nas ma swoje zdanie w tej sprawie i dobrze.Myślę jednak,że będzie możliwość zweryfikowania naszych poglądów,a nastąpi to w momencie szerszego dostępu do lotów komercyjnych.Tak długo jak lotami kosmicznymi zajmują się agencje rządowe skazani jesteśmy na przefiltrowane wiadomości.A i to coraz częsciej z chaosu informacyjnego można wyłowić super newsa.Do takich zaliczam wypowiedż kierowniczki rosyjskiego kosmicznego projetu genetyczego(nazwiska nie pamiętam),która stwierdziła,że wszystkie próby rozmnażania organizmów w stanie nieważkości zakończyły się niepowodzeniem(wszystkie miały wady genetyczne).Jak dorzuci się wyniki badań nad stanem biologicznym kosmonautów długoczasowych(samoistny zanik mięśni pomimo ćwiczeń fizycznych),nasuwa się jeden wniosek-konwecjonalnymi środkami przemieszczania się w przestrzeni nigdzie nie polecimy. Księżyc to już historia,ale Mars przed nami.Uczulam Cię na wszelkie informacje dotyczące tego wyzwania.Uwzględnij jednak to co podałem powyżej.Czeka nas niezły ubawi wiele kitu wciskanego bez znieczulenia.Przyjemnych łowów więżniowie planety Ziemia.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: dino_24 »

Andrzej58



Wcale nie twierdzę , że nie masz racji w tym co piszesz , to tak jak w

matematycznym doświadczeniu losowym , reszka - orzeł , twoja prawda lub moja racja .

Zgadza się , dopiero niezależna wyprawa na Księżyc może to potwierdzić , znajdując ''balast''

NASA - owskich astronautów .



Pozdrawiam
tomek1618
Infrzak
Posty: 93
Rejestracja: wt gru 08, 2009 12:30 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: tomek1618 »

Cześć. Andrzej 58 i Dino_24

Z ciekawością przyglądam się waszej dyskusji i odnoszę wrażenie że obaj posiadacie dużą dawkę sceptycyzmu w stosunku do NASA.

Wydaje mi się że obaj "widzicie" że coś tu jest nie tak.

Ja osobiście nie widzę logiki w postępowaniu tak Rosjan jak i USA.

To że ja nie widzę logiki wcale nie oznacza że jej tam nie ma.

Pytanie brzmi co przed nami ukryto.

Małe kłamstewko czy wielką prawdę.



Powodzenia.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: Andrzej 58 »

Zgadza się Tomku.Wszyscy dostrzegamy niespójności zarówno u Amerykanów jak i Rosjan.Nieopodal toczy się dyskuja w oparciu o pseudodokument o locie na księżyc.Mam go na taśmie z dopiskiem lipa.Ale w tej samej konwencji oglądałem film rosyjski o pewnej katastrofie kosmicznej.Widać taka moda.Wspomniany wcześniej Mirosław Hermaszewski na spotkaniu w Szczebrzeszynie (lub na politechnice warszawskiej -nie jestem pewny) poruszył kwestie różnic między podejściem do problemu adaptacji do stanu nieważkości.Twierdzi on ,że Amerykanie stosują środki farmakologicze,co w pewnych sytuacjach może być niekorzystne.Polecam wysłuchać początek drugiej części "Mirosław Hermaszewski w Szczebrzeszynie na You Tube.W wywiadzie dla Gazety Wybiórczej Stwierdza ,że teraz loty kosmiczne odbywają się inaczej jak za jego czasów."Kto inny zawiezie,kto inny przywiezie".Wymogi fizyczne są dziś inne.Dlaczego loty wg niego są dziś łatwiejsze..CO SIĘ ZMIENIŁO???.I tu przypomnina mi się pewna informacja prasowa.W sytuacji gdy Rosja stanęła na dnie po jelcynowskich przemianach-podali,że mają zamiar wprowadzić nowy środek tronsportu .Liczba pasażerów 1200, zasięg nieograniczony.Jak zamieszać w ekonomice światowej to tylko tak.Toż to zwykły szantaż.I jak w balladzie o księciu Dreptaku-przeto wszyscy uciekli.Wszystko zostało po staremu-liczniki na rurach wybijają miliardy i wszyscy są happy.Nie ma Ufo ,temat zawsze jest niepoważny,ludzie mający przypadkowe doświadczenia to paranoicy.Ciekawe jak to będzie wyglądało gdy skończy się ropa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „TEORIE SPISKOWE”