Najbardziej zagadkowa czaszka

[Rysiek23]

Historia jednej z największych tajemnic XX wieku



Niezwykła czaszka, licząca sobie ok. 900 lat, a znaleziona w szybie starej kopalni na terenie Meksyku, już od dłuższego czasu wprawia w zdumienie naukowców z Ameryki i Wielkiej Brytanii. Jak to możliwe, że kość jest tak twarda, a jednocześnie tak cienka i lekka? Skąd tak wielka pojemność mózgu i tak nietypowy jego kształt? Jakie oczy funkcjonowały w tych zupełnie odmiennych od ludzkich oczodołach? Może to kwestia kumulacji niezwykle rzadkich genetycznych mutacji? A może coś zgoła innego… Na te i inne pytania odpowiedzi poszukuje Lloyd Pye (ur. 1946) – kontrowersyjny amerykański badacz i wykładowca, zajmujący się m.in. badaniem pochodzenia człowieka. Tylko jedno w tej sprawie jest pewne: mamy do czynienia z najbardziej zagadkową czaszką!



<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/-DFHq32NuGo" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



Więcej na stronie wydawnictwa CIEŃ-KSZTAŁTU

[Rysiek23]

[ external image ]W latach 30-tych ub. wieku w starej sztolni w Meksyku odnaleziono czaszkę, która do dziś budzi ogrom kontrowersji, a specjaliści nie są w stanie w stu procentach ustalić do kogo należała. Szereg zdumiewających anomalii w tzw. „Starchild Skull” („Czaszce Gwiezdnego Dziecka”) sprawia, że jest ona dla niektórych bardzo niewygodnym tematem. Oto fragment książki „Najbardziej zagadkowa czaszka” wydanej niedawno przez Cień Kształtu opisujący wnioski z jednego z najważniejszych testów laboratoryjnych, jakim poddano to przedziwne znalezisko…



FRAGMENTY KSIĄŻKI

[arek]

Trochę to przypomina Stańczyka i jego ból zęba ,odwiedził wszystkich lekarzy z Krakowie i każdy przepisywał mu inny specyfik .

Tutaj pewnie nawet genetycy będą mieli różne zdania ,przecież zawsze może być to człowiek - chimera

dziecko mamusi chimery.Moze to być też dziecko u którego kilka wirusów działających wspólnie zmieniło DNA.

jest też wiele zmian genetycznych wywołanych naturalnie .Jeśli pozwalają na lepsze przystosowanie sie do środowiska życia osobnika tworzy sie nowa rasa później gatunek jeśli jest chybiona osobnik umiera bezpotomnie to sie nazywa ewolucja lub raczej meandry ewolucji .

Niemniej jednak brak materiału porównawczego nigdy nie pozwoli na jednoznaczne określenie - dziecko mezaliansu ziemianki i kosmity.

Chyba że znajdzie sie też ciało ojca.

[dino_24]

Pierwszy raz czaszkę poddano badaniom

w 2003 roku ... genetycznym lecz nieszczegółowym .

Natomiast w 2010 i 2011 roku poddano analizie mitochondrialne DNA .

Wynik analizy jest zaskakujący ... czaszka jest jednak ''obcego''

pochodzenia ... na co wskazują rekombinacje sekwencyjne kodu ...



... albo mamy doczynienia z ''nową'' linią/rasą humanoida .



Napewno osoby , która nosiła ją na karku nie można zaliczyć do :

Homo sapiens sapiens .



[url="http://<a%20href="http://www.ufo-blogger.com/2011/08/starchild-skull-shocking-dna-results.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+ufo_blogger+%28UFO-Blogger+Uncover+The+UFO+Truth%29"%20target="_blank">http://www.ufo-blogger.com/2011/08/starchi...he+UFO+Truth%29</a>"]Kliknij Tutaj ![/url] oraz Tutaj !



[quote name='arek' post='92777' date='20 grudzień 2011 - 16:01']Niemniej jednak brak materiału porównawczego nigdy nie pozwoli na jednoznaczne określenie - dziecko mezaliansu ziemianki i kosmity.

Chyba że znajdzie sie też ciało ojca.[/quote]



Żle rozumujesz , nie szuka się konkretnej osoby na podstawie powyższych

badań ... a sekwencji w kodzie ''obcych'' naszemu gatunkowi

... a materiał porównawczy to niestety nieszczęsna czaszka .



[quote name='Pantanal' post='92767' date='20 grudzień 2011 - 12:45']Nawet dokładne przebadanie DNA czaszki niewiele da. Jeśli odkryte zostaną jakieś egzotyczne wtręty, to i tak nie będzie się w stanie okreslić, z czym mamy do czynienia. Powód: brak pozaziemskiego DNA do porównania![/quote]



... oj dało , dało ... odsiano ''ludzkie ziarno'' , pozostało ... ''obce'' .

[arek]

Natomiast w 2010 i 2011 roku poddano analizie mitochondrialne DNA .

Mitochondrialne DNA odziedzicza sie po matce , wobec tego to matka bylaby kosmitką nie ojciec .



ale sprawdźmy co nt. temat jest zamieszczone w wikipedii ,przytaczam dwa fragmenty

Różne mitochondria w tej samej komórce mogą zawierać różniące się od siebie cząsteczki mtDNA, nawet w pojedynczym mitochondrium nie wszystkie cząsteczki muszą być jednakowe. To rzadkie zjawisko nazywa się heteroplazmią. U ssaków mitochondria wraz ze znajdującym się w nich mtDNA są przekazywane następnym pokoleniom niemal wyłącznie w linii żeńskiej.

i

Pojedyncze ludzkie mitochondrium zawiera 4–10 kolistych cząsteczek DNA o długości 16569 par zasad, z których każda koduje 37 genów. 13 z nich to geny kodujące białka, 22 kodują transferowe RNA (tRNA), a dwa ostatnie – rybosomalne RNA (rRNA)

i w tym DNA nie odkryto nowego kodu białek tylko występownie ponadnormatywne w sekwencji genów ,zasad .Co w sumie oznacza ,że organizm był organizmem ziemskim ,pochodzenia ziemskiego ,zbudowany w oparciu o ziemski skład chemiczny organizmów ,przy tym wybitnie nietypowy jak dla ludzi .



inne wytłumaczenie powstania nietypowych zmian to chimeryzm

Natomiast wśród zwierząt, chimery mogą powstać np. wskutek podwójnego zapłodnienia komórki jajowej, połączenia zarodków lub częściowej wymiany komórek pomiędzy zarodkami. Powstały osobnik ma niektóre narządy zbudowane z komórek o innym składzie chromosomów niż reszta jego organizmu. U człowieka za mozaikę genetyczną uznaje się bliźnięta dwujajowe, jeśli - w wyniku wspólnego krwioobiegu w okresie płodowym - każde z nich posiada domieszkę komórek krwi drugiego partnera.(...)Mikrochimeryzm powiązano również z chorobami autoimmunologicznymi. Dwóch niezależnych naukowców (Carol M. Artlett i J. Lee Nelson) opublikowało w odstępie jednego miesiąca dane sugerujące, że mikrochimeryczne komórki płodu mogą mieć znaczenie dla patogenezy twardziny układowej[1][3]. Artlett kontynuowała badania, aby wykazać, że mikrochimeryczne komórki pochodzące od matki mogą odpowiadać za grupę autoimmunologicznych chorób pojawiających się u dzieci

Twardzina, sklerodermia (łac. scleroderma) – rzadka[1], przewlekła choroba charakteryzującą się stwardnieniem skóry i tkanek w wyniku nadmiernego gromadzenia kolagenu. Choroba ta jest spowodowana występowaniem przeciwciał przeciw topoizomerazie oraz centromerom (w CREST).



Występuje w dwóch postaciach − ograniczonej (skóra palców, przedramion i twarzy) i układowej (zmiany w skórze, układzie naczyniowym, mięśniowym, kostnym i w narządach wewnętrznych).

Aluminium jakie wykryto w pobranych próbkach pochodziło od użytego do cięcia kości ostrza

– Mam też jednak i złe wiadomości – aluminium . Była to istotnie kontaminacja z oryginalnego ostrza tnącego. Zatem połowa z tego, co wykrył mikroskop SEM, była błędem. Przykro mi z tego powodu. [Jeden z poprzednich testów wykrył w kościach czaszki niezwykle wysoką koncentrację aluminium - przyp.red.]

- fragment książki .



może trocho przy długo ale takie rzeczy należy wiedziec przed czytaniem ksiażki ,ponieważ czasem przedstawione wyniki badań ukierunkowane ,jak się wydaje ,na potwierdzenie teorii kosmicznego pochodzenia dziecka .



alez ja jestem wkurzającym facetem taka ogólna autorska dygresja

[AnnoNim]

Witam, dla tych co nie widzieli, dosc ciekawy filmik pana Pye.





<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/lOSbRCg0B4g" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

[Konstantina]

Jestem ciekawa, co musieliby znaleźć naukowcy, żeby byli w stanie określić jednocznacznie, że nie mają do czynienia ze szkieletem człowieka. Właściwie wszystko można wytłumaczyć deformacją, a jeśli coś jest już bardzo dziwne, wtedy jest to "bardzo rzadka deformacja". Właściwie boje Pye o zbadanie tej czaszki ujawniły ile trzeba do tego... pieniędzy. Właściwie nie sam eksponat się liczy, jak właście głębokość kieszeni.

[Rysiek23]

Dlatego mi się podoba ta książka. Pye przede wszystkim pokazuje na czym polegają problemy z udokumentowaniem takiego znaleziska. Oczywiście główną przeszkodą są naukowcy i pieniądze. Podoba mi się jego otwarte podejście i pisanie o swoich frustracjach. Dodaje to wiarygodności.

[ADAX]

Badania wykażą na pewno, że był to obcy, albo człowiek z deformacją. DNA to DNA, zawiera informacje o pradziadku i prababce, więc czemu nie miałby zawierać informacji o tym czy prapradziad latał w spodku.



Wspomina się tu o pieniądzach... które są tak ważne, nawet w świetle takiego odkrycia ? Oczywiście, sprawą naukowców, medyków itp. garści, jest dążenie do prawdy, nawet za "darmola", ale co będzie jeśli tyle pracy pójdzie na marne ? "To już lepiej by nam za to zapłacili". Takim sposobem myślenia można pogrzebać wiele spraw.

[esco_bar]

Adax, dążenie do prawdy za darmola OK, ale nie w przypadku czaszki bo z tego nie ma kasy ;-)