Na Bałtyku uderzy tsunami
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
Uważam ze bez straszenia istotki wiedzą ze wszystko może się zdarzyć a nie musi. Ze zawsze będą katastrofy......, wypadki. Co do Jackowskiego to też uważam ze on ma w iluś tam % dar. Na pewno jest dobry odnajdywaniu istotek żywych lub zmarłych.
Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
Fundacja Nautilius po prostu zgubiła ten swój główny cel. Teraz tak gwiazdują trochę i to ich powoli zgubi. Ale jak ktoś jest zaślepiony dążeniem do sławy, cóż, prędzej czy później po prostu gdzieś wpadnie w dziurę głupoty i się z niej nie wydostanie.
Poza tym, ci ludzie z fundacji żyją straszeniem ludzi.
Poza tym, ci ludzie z fundacji żyją straszeniem ludzi.
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: śr wrz 24, 2008 12:07 pm
- Kontakt:
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
[quote name='Pantanal' post='51976' date='pią, 24 kwi 2009 - 07:35']Co do Jackowskiego, to mój znajomy policjant mówił mi, że służby są z jednej strony oficjalnie zdumione jego działalnością, ale też z drugiej ostro go ganią i wielu z nich nie wierzy w jego pomocną dłoń, z której jest więcej szumu niż pożytku.[/quote]
Zawsze znajdą się tacy, którym coś nie pasuje, a to rozgłos, a to coś innego.
Jeszcze co do FN - sensacyjne podejście ma swoje plusy przynajmniej na starcie - tzn. zainteresowanie niezainteresowanych, ale ogłaszanie wszem i wobec zdań typu "Wiemy od dawna (z napływających do Nas materiałów), że Świat wygląda inaczej" albo mówienie że jest tak i tak no i bez dyskusji, bo wkrótce pokażemy na to dowody, jest już śmieszne i jest sposobem na wciskanie kitu starym jak ludzkość- politycy w tym Endrju Lepa w tym przodowali, ale oczywiście "porażających dowodów" dostarczają wszyscy. Autorzy artykułów stawiają czytelnika FN przed faktem dokonanym - przed jedyną oczywistą oczywistością - mało w nich sformułowań "prawdopodobnie", "to tylko teoria" itp.
Jeżeli FN opiera swe wszystkie poglądy na tych żelaznych dowodach, których prawie nigdy nie przedstawia (choć ich archiwum zawsze pęka w szwach- tak twierdzą), to śmiem twierdzić, że ich archiwum pęką w szwach ale od chały i bzdur lub w ogóle nie zanalizowanych przypadków - co cenniejsze materiały pewnie tam istnieją, ale artykuły w których zawierane są głównie relacje świadków zajść bez żadnej analizy kim Ci ludzie są, jak ich widzi środowisko, gdzie mieszkają (wieś, małe miasteczko, duże miasto) itd. są warte tyle co opowieści dziwnej treści dresów z mojego osiedla ("yle to my nie wypili") i wcale nie potwierdzają wartości ich archiwum, a w konsekwencji ich teorii i twierdzeń. Dlatego też bardzo ucieszyły mnie artykuły na INFRZE o np. zajściu w Będzenicy-Nockowej- większość to suche fakty skonfrontowane z opowieściami świadków - wnioski można wyciągać samemu, bo ma się w miarę starań autora pełny ogląd sprawy. No i nie było z tego co pamiętam jakiś super wniosków w stylu "Oni tu są i latają dwuwymiarowymi statkami, to jest ostateczne potwierdzenie". Styl jest zupełnie inny.
To że na (jak to lubią mówić) pokładzie FN zdarzają się miłe wyjątki potwierdza fakt np. opisu wyprawy na Wyspy Salomona - artykuł był ciekawy i autor starał sie sprawdzić wszystkie tropy z "opowieści" Australijczyka. Ale takich treści jest tam coraz mniej ...
Zawsze znajdą się tacy, którym coś nie pasuje, a to rozgłos, a to coś innego.
Jeszcze co do FN - sensacyjne podejście ma swoje plusy przynajmniej na starcie - tzn. zainteresowanie niezainteresowanych, ale ogłaszanie wszem i wobec zdań typu "Wiemy od dawna (z napływających do Nas materiałów), że Świat wygląda inaczej" albo mówienie że jest tak i tak no i bez dyskusji, bo wkrótce pokażemy na to dowody, jest już śmieszne i jest sposobem na wciskanie kitu starym jak ludzkość- politycy w tym Endrju Lepa w tym przodowali, ale oczywiście "porażających dowodów" dostarczają wszyscy. Autorzy artykułów stawiają czytelnika FN przed faktem dokonanym - przed jedyną oczywistą oczywistością - mało w nich sformułowań "prawdopodobnie", "to tylko teoria" itp.
Jeżeli FN opiera swe wszystkie poglądy na tych żelaznych dowodach, których prawie nigdy nie przedstawia (choć ich archiwum zawsze pęka w szwach- tak twierdzą), to śmiem twierdzić, że ich archiwum pęką w szwach ale od chały i bzdur lub w ogóle nie zanalizowanych przypadków - co cenniejsze materiały pewnie tam istnieją, ale artykuły w których zawierane są głównie relacje świadków zajść bez żadnej analizy kim Ci ludzie są, jak ich widzi środowisko, gdzie mieszkają (wieś, małe miasteczko, duże miasto) itd. są warte tyle co opowieści dziwnej treści dresów z mojego osiedla ("yle to my nie wypili") i wcale nie potwierdzają wartości ich archiwum, a w konsekwencji ich teorii i twierdzeń. Dlatego też bardzo ucieszyły mnie artykuły na INFRZE o np. zajściu w Będzenicy-Nockowej- większość to suche fakty skonfrontowane z opowieściami świadków - wnioski można wyciągać samemu, bo ma się w miarę starań autora pełny ogląd sprawy. No i nie było z tego co pamiętam jakiś super wniosków w stylu "Oni tu są i latają dwuwymiarowymi statkami, to jest ostateczne potwierdzenie". Styl jest zupełnie inny.
To że na (jak to lubią mówić) pokładzie FN zdarzają się miłe wyjątki potwierdza fakt np. opisu wyprawy na Wyspy Salomona - artykuł był ciekawy i autor starał sie sprawdzić wszystkie tropy z "opowieści" Australijczyka. Ale takich treści jest tam coraz mniej ...
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
[quote name='Grzegorz Tarczyński' post='51984' date='pią, 24 kwi 2009 - 11:40']Uprzejmie proszę o niewypowiadanie się negatywnie na tym forum odnośnie innych Organizacji ufologicznych.[/quote]
Popieram Grzegorza, to nie jest temat o FN o ile w ogóle taki miałby rację bytu tutaj. Moim zdaniem nie.
Popieram Grzegorza, to nie jest temat o FN o ile w ogóle taki miałby rację bytu tutaj. Moim zdaniem nie.
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: śr wrz 24, 2008 12:07 pm
- Kontakt:
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
Na władzę nie poradzę... ale wtrącę jeszcze swoje trzy grosze. Jak uwaga oprócz tej nt. offtopowania ma się do regulaminu forum? Nazywaniem czyjegoś postępowania "wciskaniem kitu", "robieniem wody z mózgu" oraz wyciąganiem wniosków z wielokrotnego identycznego postępowania , nie obrażam nikogo tylko stwierdzam fakt. Nie użyłem żadnego wulgaryzmu - faktem jest, że napisana przeze mnie treść jest sarkastyczna, ale sarkazm chyba nie jest zabroniony (jest to powszechnie stosowana technika inaczej zwana jechaniem po bandzie) Jeżeli krytyka jest zabroniona, to w jaki sposób omawiać wydarzenia relacjonowane przez kogoś? Czy spojrzenie krytycznym okiem na artykuł publikowany na innej stronie ,która ma jakby nie patrzeć duży wpływ na Polski internet jest zabronione? Ja tylko grzecznie pytam. I już nie nadaje w tym temacie na inny temat.
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
No cóż, zostałem przywołany do odpowiedzi to odpowiem: tak jak już pisałem w innym podobnym temacie, jako admin nie mogę Wam zabronić poruszania tematów, o których chcecie pisać (chyba, że są niezgodne z polskim prawem), mogę jedynie pilnować przestrzegania regulaminu (np. offtop). Mimo wszystko jednak publiczne "jechanie" po FN, która zajmuje się podobnymi zagadnieniami jak my, wydaję mi się trochę niesmaczne, poza tym uważam to za stratę czasu. Ludzie czytający umieszczane przez FN artykuły robią to na własną odpowiedzialność i sami wyciągają wnioski. Podobnie jest z oceną całokształtu działalności. W Polsce jest wiele stron i grup zajmujących się zjawiskami niewyjaśnionymi i bardzo wiele bzdur się wypisuje. Nie chciałbym aby nasze forum zajmowało się opisywaniem wszelkich głupot pojawiających się w internecie. No ale jeśli chcecie to piszcie...
Ostatnio zmieniony pt kwie 24, 2009 12:01 pm przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
- Niekwestionowany96
- Infranin
- Posty: 276
- Rejestracja: śr mar 12, 2008 8:43 pm
- Kontakt:
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
Pantanal chce zaznaczyć, że Krzysztof Jackowski ma ponad 600 sprawdzonych wizji co do wskazania miejsca znajdowania się ciał. UDOKUMENTOWANYCh. Chcesz coś więcej dodać?
Re: Na Bałtyku uderzy tsunami
Pantanal a czy słyszałeś kiedyś o czymś jakimś jak nauka? Widziałeś kiedyś kogoś by miał identyczne linie papilarne lub identyczne DNA co ty czy ktoś inny? Czego ty oczekujesz?
Trafność w 100%? Gdyby taki człowiek istniał to wiesz jakby mógł zmienić ludzkość?
Zastanawiałeś się nad tym? Takich jak Pan J. jest nie wielu a z pewnością zasługują na wyrazy szacunku bo pomagają nie raz ( i to bez kamer ) w na prawdę trudnych warunkach za darmo i to zwykłym, normalnym rodziną jak i tym z "wyższego" szczebla.
Ich trafność pozostawia czasem wiele do powiedzenia ale i zdarza się tak iż są "zbawieniem" dla rodzin czy osób proszących o pomoc. I nie ważne jest to że np znajdzie się zaginione zwłoki, liczy się sukces. Kto miałby do takiej osoby powiedzmy żal że znalazły się zwłoki zamiast żyjącego człowieka?
Trafność w 100%? Gdyby taki człowiek istniał to wiesz jakby mógł zmienić ludzkość?
Zastanawiałeś się nad tym? Takich jak Pan J. jest nie wielu a z pewnością zasługują na wyrazy szacunku bo pomagają nie raz ( i to bez kamer ) w na prawdę trudnych warunkach za darmo i to zwykłym, normalnym rodziną jak i tym z "wyższego" szczebla.
Ich trafność pozostawia czasem wiele do powiedzenia ale i zdarza się tak iż są "zbawieniem" dla rodzin czy osób proszących o pomoc. I nie ważne jest to że np znajdzie się zaginione zwłoki, liczy się sukces. Kto miałby do takiej osoby powiedzmy żal że znalazły się zwłoki zamiast żyjącego człowieka?
Ostatnio zmieniony sob kwie 25, 2009 12:33 am przez jerry, łącznie zmieniany 1 raz.
Ukryta Tajemnica M. Nighta Shyamalana
(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)
"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"
"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?
[ external image ]
(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)
"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"
"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?
[ external image ]