Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
no tak możemy pod wpływem lektury podjąć jakieś działania. Wystarczy przypiąć do lodówki kartkę z nawet jednym zdaniem np. "Wrócę wieczorem odgrzej sobie obiad". Tylko gdzie jest ta kreacja wszechświata, bo na pewno nie tutaj.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Gdzie jest kreacja? - W systemie, tak jak uczy się dostrzegać świat dziecko, na tej zasadzie, przez nazywanie, poznawanie, przez nauczanie, przez sugestie otoczenia i naukę tego jak ma postrzegać, jak nazywać, jak rozpoznawać kształty i także jak doświadczać i jak reagować na doświadczenie.Ludzki mózg to koduje i potem patrząc, czy przez inne zmysły dotykowe, węchowe, słuchowe odczytuje ten kod i wie, że widzi np. drzewo, w ten sposób natychmiastowo, nie szuka w wyobraźni, która starałaby się dopiero je rozpoznać..
Ostatnio zmieniony wt paź 11, 2011 9:34 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
pisząc kartkę "wrócę.. odgrzej sobie obiad" właśnie kreujesz rzeczywistość. (ja nie mówię o kreacji wszechświata). Wracasz później, patrzysz, a po obiedzie brudny talerz i przpalony garnek został.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Co się przy tym kodowaniu upieracie. Mózg nie koduje sobie tego, tylko jak już uczy się.
Danut to co opisałaś to nie kreacja tylko obserwacja i nauka obserwacji(albo jak kto woli kalibrowanie urządzeń pomiarowych).
Katarzyna_1 no widzisz ty nie mówisz o kreacji wszechświata, a artykuł mówi. Z kreacją rzeczywistości to też nie jest tak, że jak przemieszczę obiekt z miejsca A do B (jedzenie do brzucha, talerze do zlewu) to nie znaczy, że ten obiekt stworzyłem, i to jeszcze tylko gdy o nim myślę albo patrze na niego. A w artykule piszą:
"Ostatnią opcją jest biocentryzm, który zakłada, że kosmos ?tworzony jest? przez organizmy żyjące" , " Biocentryzm zakłada, że czas nie istnieje dopóki nie organizm żywy nie uświadomi sobie jego istnienia".
Kosmos to rozumie "rzeczywistość" w sensie strikte materialnym. Bo nie tworzymy sobie naszym działaniem gór, oceanów, planet czy gwiazd. Ty mówisz o rzeczywistości jeszcze dodając wszystkie reakcje między sobą elementów zawartych w świecie/wrzechświecie. Gdzie nasze działania i tak są tylko nic nieznaczącym ułamkiem wszystkich działań.
Można powiedzieć, że do naszej rozmowy termin rzeczywistość jest zbyt mało precyzyjny.
W tym artykule przedstawia się nas jako twórce wszystkiego co jesteśmy w stanie zaobserwować. Czyli np. słonko rano się pojawia na horyzoncie bo akurat tam patrzymy, albo myślimy, że powinno się pojawić. Odwrócimy się na chwile i w tym momencie słonka nie ma.
Danut to co opisałaś to nie kreacja tylko obserwacja i nauka obserwacji(albo jak kto woli kalibrowanie urządzeń pomiarowych).
Katarzyna_1 no widzisz ty nie mówisz o kreacji wszechświata, a artykuł mówi. Z kreacją rzeczywistości to też nie jest tak, że jak przemieszczę obiekt z miejsca A do B (jedzenie do brzucha, talerze do zlewu) to nie znaczy, że ten obiekt stworzyłem, i to jeszcze tylko gdy o nim myślę albo patrze na niego. A w artykule piszą:
"Ostatnią opcją jest biocentryzm, który zakłada, że kosmos ?tworzony jest? przez organizmy żyjące" , " Biocentryzm zakłada, że czas nie istnieje dopóki nie organizm żywy nie uświadomi sobie jego istnienia".
Kosmos to rozumie "rzeczywistość" w sensie strikte materialnym. Bo nie tworzymy sobie naszym działaniem gór, oceanów, planet czy gwiazd. Ty mówisz o rzeczywistości jeszcze dodając wszystkie reakcje między sobą elementów zawartych w świecie/wrzechświecie. Gdzie nasze działania i tak są tylko nic nieznaczącym ułamkiem wszystkich działań.
Można powiedzieć, że do naszej rozmowy termin rzeczywistość jest zbyt mało precyzyjny.
W tym artykule przedstawia się nas jako twórce wszystkiego co jesteśmy w stanie zaobserwować. Czyli np. słonko rano się pojawia na horyzoncie bo akurat tam patrzymy, albo myślimy, że powinno się pojawić. Odwrócimy się na chwile i w tym momencie słonka nie ma.
Ostatnio zmieniony wt paź 11, 2011 10:17 pm przez TrueLobo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Koduje Jeśli spotyka się z czymś, czego nie może rozpoznać, z czymś co nie jest ułożone w plik, w kod, zaczyna błądzić jego widzenie, postrzeganie, jego świadomość, aby nazwać i dopasować do odpowiedniego kodu- gubi się, nie łapie, traci tą zdolność, do czasu aż wytworzy się ten nowy kod.
Ostatnio zmieniony śr paź 12, 2011 3:29 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
z czymś co nie jest ułożone w plik
porównanie posunięte za daleko czasem zaczyna tracić swój sens. Jeśli człowiek napotyka coś czego nie rozumie, obserwuje to i próbuje zrozumieć. To chciałaś napisać? Po co na siłę nazywać wszystko jakimiś porównaniami z lekcji informatyki.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Nie to chciałam powiedzieć. Jest odwrotnie, najpierw musi zapisać to zrozumienie, pojęcie czegoś w swojej świadomości, potem to szybko rozpoznaje, odtwarza. Gdy spotyka się z czymś co wykracza poza jej zrozumienie traci swoją zdolność rozpoznawania, gdy to wykracza po za wszystkie znajdujące się w niej wiadomości i tu dopiero ma taką możliwość twórczą, aby wytworzyć ten nowy zapis, a jeśli tego nie zrobi, to zdarza się i tak, że dołącza je do innych plików i czasami na chybił trafił na siłę je gdzieś dopisując. Tym samym może stworzyć obraz fałszywej rzeczywistości, nieodpowiednio poukładanej.
Ostatnio zmieniony czw paź 13, 2011 7:11 am przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Nie to chciałam powiedzieć. Jest odwrotnie, najpierw musi zapisać to zrozumienie, pojęcie czegoś w swojej świadomości, potem to szybko rozpoznaje, odtwarza
Jednym słowem jak coś zobaczy to ma potem tego wspomnienie.
Gdy spotyka się z czymś co wykracza poza jej zrozumienie traci swoją zdolność rozpoznawania, gdy to wykracza po za wszystkie znajdujące się w niej wiadomości i tu dopiero ma taką możliwość twórczą, aby wytworzyć ten nowy zapis
Ja bym powiedział, że jej nie traci tylko po prostu nie może rozpoznać czegoś czego po prostu nie zna, chyba że rozpozna na zasadzie skojarzenia z czymś podobnym.
No to fajnie okazało się, że z grubsza mówimy to samo. A wracając do tematu,czy uważasz jak ten artykuł, czyli w skrócie, że "rzeczywistość fenomenologiczna" jest tak naprawdę rzeczywistością ogólną, czyli wszystkim co jest i istnieje? Jak dla mnie nie tworzy się nic poprzez samą obserwacje( i mam tu na myśli nie wspomnienia tylko to co obserwujemy).
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
A jak mucha sie patrzy?.
Samym gapieniem niczego sie nie wskora, trzeba to robic "ekstra"aktywnie.
Wszystkie jaznie wszechswiata, w calosci, stwarzaja caly wszechswiat.
Kto rozroznia gapienie od czynienia?
Pytanie za dychala.
Jak jaznie sie gapia?
Ale wczoraj sie nagadalem poza cialem , jakies pol godziny z kolega. Przysiegam , ze on mnie slyszal i nie jaralismy niczego.
Samym gapieniem niczego sie nie wskora, trzeba to robic "ekstra"aktywnie.
Wszystkie jaznie wszechswiata, w calosci, stwarzaja caly wszechswiat.
Kto rozroznia gapienie od czynienia?
Pytanie za dychala.
Jak jaznie sie gapia?
Ale wczoraj sie nagadalem poza cialem , jakies pol godziny z kolega. Przysiegam , ze on mnie slyszal i nie jaralismy niczego.
Ostatnio zmieniony czw paź 13, 2011 6:02 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświat w oku patrzącego, czyli biocentryczny kosmos
Kto rozroznia gapienie od czynienia?
Pytanie za dychala.
Ja na przykład. Podać numer konta do wpłaty ?:)
Co do twoich oobe zgłoś się do tego gościa co daje 1 milion $. Napisze coś na karteczce położy w pokoju obok. Odczytasz i ustawiony jesteś na całe życie.