Zana - „dzika kobieta”
Zana - „dzika kobieta”
[ external image ] Pod koniec XIX w. na cmentarzu we wsi Tkhina w Abchazji pochowano Zanę - „dziką kobietę” - umięśnione i owłosione stworzenie złapane wiele lat wcześniej przez myśliwych. Sprzedana na dwór lokalnego arystokraty, wędrowała z rąk do rąk. Oswojona przez właściciela majątku Tkhina, wykorzystywana była do prac domowych. Zana nie była człowiekiem. Jej masywna sylwetka, niskie czoło, owłosione ciało i czerwone oczy wskazywały, że należy do nieokreślonego bliżej gatunku hominidów. W latach 60-tch XX w. radzieccy uczeni natrafili na ludzi, którzy pamiętali to dziwne stworzenie. Wstrząsnęły nimi relacje, iż Zana urodziła kilkoro pół-ludzkich dzieci… SZCZEGÓŁY W SERWISIE INFRA
Re: Zana - „dzika kobieta”
Bardzo ciekawy artykuł. Aż mi się wierzyć nie chce że nigdy o tym przypadku jeszcze nie słyszałem bo przecież jest dobrze zbadany i już trochę starszy.Zwinność i siła Zany bardzo przypomina opowieści o innych, czy to olbrzymach czy też że tak nazwę pół-olbrzymach współczesnych czasów. Czaszka Chwita pokazuje że on także do małych nie należał , a opisana jego siła jest jak najbardziej prawdą . Patrząc na rozmiar jego czaszki można sobie wyobrazić proporcje innych kości szkieletu a co za tym idzie ta masa mięśni.. Huh, ciekawe.....może kiedyś i Zanę znajdą
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Zana - „dzika kobieta”
Arku ze starych opowieści jakie ja zasłyszałam w Małopolsce, to i u nas w tych dawnych latach takie rzeczy się zdarzały. Tylko nie poprzez złapanie dzikiego człowieka, ale odwrotnie wyrodzenie się takiej bestii z ludzi. Jeśli coś nie przekręciłam to w jednej ze wsi tamtejszych jedna rodzina na łańcuchach trzymała takiego odmieńca w szopie.O tej historii nie mam dokładnych namiarów, tylko tak skojarzyłam sobie czytając, ze kiedyś podsłuchałam jak starsi opowiadali podobną od nas z Polski historię. Wielka siła, strach, zwierzęcość i podobnie do tego jeszcze paskudny wygląd, a dlaczego ci ludzie tak postąpili z tą istotą, może wynikać z tego, że w tamtych czasach inaczej podchodzono do tych spraw- bardziej brutalnie, mniej humanitarnie, z mniejszą wiedzą a z większym strachem.
Re: Zana - „dzika kobieta”
Danuś ja znam prawie identyczną opowieść o olbrzymie z Bawarii Wielka siła----dokładnie tak samo o nim mówionoStrach---- teżZwierzęcość--- teżPaskudny wygląd----- nie ma się co dziwić , patrąc na jego czaszkę, nienaturalnie wielka broda, jedne oko wyżej niż drugie.A do tego opowieści o jego sile, nawet zabroniono mu grać w kręgle bo swoją siłą roztrzaskiwał je i to dosłownie. http://paranormalne.eu/forum/topic/4441-giganci-fakt-czy-fikcja/
Ostatnio zmieniony pn paź 28, 2013 10:55 pm przez Arek 1973, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Zana - „dzika kobieta”
Czakrawartin tak mogło być, tylko nie było to ani w miejscowości z jakiej ja pochodzę, ani bliższych informacji żadnej o tym nie posiadam, to opowiadał dziadek, a on już dawno nie żyje i teraz to jak dokładnie dotrzeć do tych informacji to nawet nie mam pomysłu. Nie pamiętam też nazwy tej miejscowości, opowiadał, że gdzieś tam jak był w niej to zetknał się z takim przypadkiem i ktoś stamtąd mu naświetlił tak sprawę ...
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Zana - „dzika kobieta”
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="108655" data-time="1383056551">O rany, Danut, opisz to jak możesz, bo to ciekawe i szokujące. Może nawet to nie musiał być żaden paranormalny stwór, tylko po prostu upośledzony człowiek?</blockquote>Tak to był upośledzony człowiek. Też pisałam, o tym. Na imię miał Bartek (duży niczym Dąb, ale twarz miał normalną). Kiedy dorastastając chciał sobie " pokicić" i zrobiła się na wsi awantura. Jego bracia zamknęli go w stodole przywiązując łańcuchami. Ponoć później go zabili. Szukali chłopcy żon, a tu brat waryjat.Próbowałam dopytać Mamę o tego Bartka, ale ona teraz mówi, że on dostał jakąś "suchą wannę". Niem wiem o co chodzi?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Zana - „dzika kobieta”
To znaczy "Tak to był" ale pewnie znowu ktoś inny, ja o Bartku nie pisałam. Ten człowiek nawet też nie mówiono o nim tak był także cały porośnięty i miał jakiś straszny wygląd, nie tylko siłę.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Zana - „dzika kobieta”
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="108674" data-time="1383161212">To znaczy "Tak to był" ale pewnie znowu ktoś inny, ja o Bartku nie pisałam. Ten człowiek nawet też nie mówiono o nim tak był także cały porośnięty i miał jakiś straszny wygląd, nie tylko siłę.</blockquote>To juz i tu nie wolno mi pisać?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Zana - „dzika kobieta”
Bardzo ciekawy artykuł, szczególnie interesujący jest wątek potomstwa Zany, czy to w ogóle możliwe? Takie krzyżówki międzygatunkowe? A może nie międzygatunkowe, może to po prostu inna rasa ludzka? Jestem w tej kwestii laikiem, tak sobie tylko dywaguję, ale bardzo intrygujące to wszystko.
Bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego,
odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Zana - „dzika kobieta”
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="108793" data-time="1383518793">Jeśli się nie mylę, to Rosjanin pewien próbował skrzyżować małpę z człowiekiem. A co do krzyżówek, to bywa różnie trzeba pamiętać. Np. z lwa i tygrysa, konia i osła oraz innych zwierząt rodzą się bezpłodne hybrydy, ale jednak się rodzą... Jeśli ta Zana byłaby jakimś gatunkiem hominida spokrewnionym z człowiekiem, to pewnie byłoby to możliwe.</blockquote>Chyba trafiłeś w dziesiątkę.Wczoraj do późna czytałam książkę na podobny temat, którą przypadkowo znalazłam w necie.W Polsce nie ma wydania książkowego, ale jest w kilku wersjach obcojęzycznych, w tym po Polsku.
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="108821" data-time="1383646183">Chyba trafiłeś w dziesiątkę.Wczoraj do późna czytałam książkę na podobny temat, którą przypadkowo znalazłam w necie.W Polsce nie ma wydania książkowego, ale jest w kilku wersjach obcojęzycznych, w tym po Polsku.</blockquote>(w internecie)
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="108821" data-time="1383646183">Chyba trafiłeś w dziesiątkę.Wczoraj do późna czytałam książkę na podobny temat, którą przypadkowo znalazłam w necie.W Polsce nie ma wydania książkowego, ale jest w kilku wersjach obcojęzycznych, w tym po Polsku.</blockquote>(w internecie)
"Balbus melius balbi verba cognoscit"