"Nowe" fotki obcego z Roswell

[Newsman]

Na 5 maja br. zapowiadana jest publikacja nowych slajdów mających przedstawiać obcego - ofiarę katastrofy w Roswell z 1947 r. Zdarzenie ma być transmitowane na żywo z Mexico City.Na razie wiadomo, że historia "nowych" fotografii wiąże się z małżeństwem śp. Bernarda i Hldy Rayów - geologa i prawniczki mającej wysoko postawionych klientów. Początkowo nie było jasne, skąd małżeństwo mogło nabyć slajdy. Znaleziono je w ich domu po śmierci pary.Anthony Bragala - ufolog, który pomagał ustalić historię slajdów, pisze, że Bernard był geologiem pracującym przy odwiertach w Nowym Meksyku, aktywnym zawodowo, który po 1947 r. zniknął jednak z profesji. Nie był widziany również w Instytucie Geologicznym, którym w tamtych czasach kierował.Bragalia dodaje, że Hlilda była "szanowanym prawnikiem o elitarnej klienteli, a także możliwych związkach z wywiadem". Była także pilotem.<div>Na światło dzienne wyszła też jedna z fotografii, którą pokazujemy pod spodem.Problem ze sprawą jest taki, że to kolejna sensacja związana ze sprawą Roswell. Pojawiają się one regularnie co roku. Materiał zaprezentowany jako próbka nie budzi również wielkich nadziei, choć Tom Carey - badacz, który dokonał analizy nagrania, stwierdza, że eksperci od fotografii uznali, że materiały pochodzą z 1947 r., podobnie jak opakowanie, w którym zostały umieszczone. Na slajdach jego zdaniem widać "obcego, który mierzy od 100 do 120 cm. wzrostu", o dużej głowie, który jest poddawany autopsji.Co sądzicie o tych rewelacjach? Czy to kolejny niewybuch? Co ciekawe, konferencję, na której mają zostać zaprezentowane materiały firmuje się nazwiskiem Edgara Mitchella - astronauty znanego z zaangażowania w ufologię, ale też niestety najmniej wiarygodnego dziennikarza ufologicznego, Jaime'go Maussana. Najprawdopodobniej to jedno z tych zdjęć.[ external image ]</div>

[azor]

Czyżby w USA był kryzys ufologiczny a nic tak nie reanimuje tematu i wiary jak Roswell - znamy to z autopsji Emilcina tam też po wielu latach próbowano wprowadzić nowe fantastyczne  rewelacje. Mnie osobiście się wydaje, że to kolejna ściema i być może celowo wykonana przez dezinformatorów. 

[Lilith]

Jak słyszę słowo Roswell to robi mi się niedobrze.Opis tego przypadku jest maglowany w kółko w każdych materiałach poświęconych ufo.Koniec końców zrobił się z tego wielki mit w,którym już nie wiadomo co jest prawdą a co kłamstwem.Fotka... jeżeli to ta powyżej to pasuje do tej historii,nic na niej nie widać i nic z niej nie wynika. Ale pewnie entuzjaści tego przypadku będą wniebowzięci

[arek]

Zabawne bo, w Roswell nie odnaleziono żadnych obcych. Gdyby je tam znaleziono, mówił by o tym Marcel i wszyscy zamieszani w to znalezisko na początku sprawy. Z tego co pamiętam to szczątki odnaleziono w Corona w Nowym Meksyku . A tam mógł byc ktoś kto poszukiwał nafty, ale wówczas byłyby zdjęcia  z miejsca katastrofy a nie z autopsji. Byłyby robione w dzień, przy pełnym słońcu, wiec powinny byc bardzo dobrej jakości. A skoro takich nie było ,wiec nie moga byc prawdziwe. Z autopsji byłby film, kolorowy, równiez bardzo dobrej jakości ze ścieżka dźwiękową z zapisem omówienia całej procedury. Były wtedy takie mozliwosci. A to byłoby ważne wydarzenie wiec ... .

[Przemekkk666]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Lilith" data-cid="120868" data-time="1423468833">Jak słyszę słowo Roswell to robi mi się niedobrze.Opis tego przypadku jest maglowany w kółko w każdych materiałach poświęconych ufo.</blockquote> To jeszcze nie koniec bo... w programie "Świat się kręci" to właśnie Roswell będzie głównym motywem rozmowy! Także albo nie włączaj tv albo szykuj woreczek...

[JacekPrzypadek]

Incydent z Roswell miał na celu rozpoczęcie „współpracy” z politykami Stanów Zjednoczonych, które miały tę współpracę przekazać dalej. Nazwałem to efektem domina. Całe to zdarzenie zostało bardzo skrupulatnie zaplanowane za porozumieniem dwóch stron – elity rządzącej USA oraz istot pozaziemskich. Słowem ten statek kosmiczny miał się rozbić, w tym celu pozaziemska ekspedycja badawcza została wysłana na naszą planetę wadliwym modelem pojazdu kosmicznego. Dlatego całe to zdarzenie wyglądało na nieszczęśliwy wypadek. Na miejscu zdarzenia przyczajone już były oddziały służb specjalnych, które wrak zarekwirowały przewożąc go do tajnej bazy znanej obecnie jako Strefa 51.

Zabrany pojazd został części pierwsze, które wykorzystane zostały do modernizacji wojsk USA, a głównie gałęzi lotnictwa. Dlatego właśnie lotnictwo dokonało najszybszej ewolucji, po prawie stu latach ludzie znaleźli się już na księżycu.

W zamian za poświęcenie pojazdu i załogi istoty pozaziemskie przejęły kontrolę nad polityką USA, a następnie globalną. Ten podpisany „cyrograf” ma obecnie duży wpływ na życie na naszej planecie.

[Newsman]

Przypadku - zabawne, że od lat ludzie się głowią nad Roswell, a ty jak widzę, to "wiesz". Ciekawe skąd...Aktualizowałem zdjęcie. To prawdopodobnie jest fotka, o którą chodzi.

[JacekPrzypadek]

Po prostu najciemniej jest pod latarnią. 

[Newsman]

Tzn. rozumiem, że twoja wiedza pochodzi z kontaktów z Eisenhowerem, dostępu do tajnych akt FBI, a przede wszystkim osobistego przebywania w miejscu tragedii w Roswell Sorry, ale przez lata spotkałem na polu ufologii tyle podobnych ludzi forsujących swoje racje z niewiadomych powodów i opierające autorytet nie wiadomo na czym, że sarkazm włącza się automatycznie.

[JacekPrzypadek]

Twoje podejście jest oczywiście zrozumiałe, zdaję sobie sprawę z tego, że pewne fakty mogą budzić konsternację.